wtorek, 19 maja 2015

By now

Tyle czasu minęło od ostatniego posta, tak mnie kusiło, aby coś napisać lecz ciągle to odkładałam. Jakiś przełom? Być może. Teraz kiedy czuję, że wszystko jest na swoim miejscu postanowiłam się odezwać i mimo tego, iż jestem świadoma, że nikt już pewnie tego nie przeczyta to nic nie szkodzi. Taki powrót do czegoś co sprawiało ogromną przyjemność przez satysfakcje i na radości kończąc. 



Jeśli chodzi o to co u mnie to dużo się nie zmieniło. Nadal chodzę do technikum ekonomicznego. Stan umysłu - oczekiwanie na wakacje, jak większość pewnie. Za oknem piękna pogoda, aż ciężko usiedzieć w tych ławkach te regulaminowe osiem godzin. 



Chciałam się rozpisać ale przyszła siostra, która przypomniała mi o obietnicy, że pójdę z nią na dłuuugi spacer. Może do następnego posta - czas pokaże :)